Podpłomyki to rodzaj prymitywnego chleba, wypiekany już za czasów Słowian. Pierwszy raz spróbowałam podpłomyk będąc za dziecka na Festynie Archeologicznym w Biskupinie.
Jest to bardzo fajne rozwiązanie zastępujące chleb. Pasuje do grilla, na śniadanie, obiad, kolację. Można zjeść na słodko z dżemem, albo na słono z majonezem i szynką, z serem, zamiast ziemniaków do mięsa z sosem i wiele innych. Taki uniwersalny "zapychacz" ;)
Ilość składników na 8-10 porcji.
Składniki:
*1 szklanka/kubek mąki pszennej
*1/2 szklanki/kubka ciepłej wody
*1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
Mąkę i sól mieszam razem w misce, dolewam wody.
Ciasto wyrabiam rękami, aż będzie sprężyste. Dzielę je na kulki i każdą rozwałkowuję na cienki placek. Im cieńszy będzie, tym lepiej.
Tak przygotowany placek kładę na rozgrzanej, suchej patelni teflonowej i "smażę", aż zrobi się twardy i lekko zarumieni się od spodu. Następnie odwraca podpłomyk i "smażę" go do momentu, aż zacznie się lekko nadmuchiwać.
Podaję ciepłe same lub z dowolnym nadzieniem, pasują do niego te same składniki co do zwykłego chleba.
Smacznego!
1 Komentarze
Muszę przyznać że jak dla mnie jest to całkiem nowy a zarazem bardzo interesujący przepis:D
OdpowiedzUsuń