Dziś chciałam wam zaprezentować pomysł na pizze wegetariańską. Nazwałam ją farmerską, ponieważ jest w niej jajko i szpinak, które kojarzą mi się z farmą ;) Ciasto do pizzy zmodyfikowałam delikatnie, pozbawiając go mleka i zmieniając mąkę na razową. Sos został ten sam co w poprzednich wersjach, jednak sam sposób pieczenia jest trochę inny, niż w pizzy z tradycyjnymi składnikami. Ciekawi przepisu?
Ilość składników dla pełnej płaskiej blachy prostokątnej.
Składniki:
ciasto:
*2 szklanki mąki razowej
*drożdże świeże (42 g)
*gorąca woda (300 ml)
*1 łyżeczka cukru
*1 łyżeczka soli
sos:
*3 łyżki czubate koncentratu pomidorowego
*zimna woda (100 ml)
*2 łyżki oleju rzepakowego
*1 łyżka przyprawy do pizzy (np. Kotanyi)
na wierzch:
*szpinak mrożony (200 g)
*1 płaska łyżeczka gałki muszkatołowej
*1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
*1 płaska łyżeczka soli
*1 łyżka masła
*tarty ser żółty mozzarella (200 g)
*4 jajka
*przyprawa do pizzy
Przygotowanie:
Do miski wsypuję mąkę, sól i mieszam razem. Następnie na środek mąki wsypuję łyżeczkę cukru, a na niego rozkruszam świeże drożdże. Wszystko zalewam gorącą wodą.
Odstawiam na 15 minut.
Po tym czasie mieszam ciasto łyżką, a następnie ugniatam ręką, aby powstała kula. Zostawiam wszystko na 1-2 godziny.
Przygotowuję płaską blachę (używam tej, która jest fabrycznie dodawana do piekarnika) i wykładam ją papierem do pieczenia.
Na papier wyciągam wyrośnięte ciasto i rozwałkowuję je na całej powierzchni blachy.
W osobnej miseczce przygotowuję sos. Wszystkie składniki mieszam razem i przekładam na rozwałkowane ciasto.
W garnku rozpuszczam masło i wrzucam zamrożony szpinak. Gdy się rozmrozi, mieszam i dodaję gałkę, czosnek oraz sól. Mieszam chwilę, aby składniki się połączyły. Odstawiam z gazu.
Posypuję pizze mozzarellą i rozkładam szpinak.
Tak przygotowaną pizzę wstawiam do piekarnika rozgrzanego na 200 st. C z termoobiegiem na 10 minut.
Po tym czasie wyciągam na chwilę pizze z piekarnika, wbijam surowe jajka na pizze i wkładam ją jeszcze na około 5 minut do piekarnika.
Na wierzch pizzy sypię przyprawę do pizzy i kroję na kawałki.
Smacznego!
6 Komentarze
wydaje mi się, że może być to również dobry pomysł dla tych, którzy są na diecie :)
OdpowiedzUsuńPizzy z jajkiem jeszcze nie jadłam :) ale razowa pizza- pycha!
OdpowiedzUsuńnakolorowane.blog.pl
Swietny pomysł, nigdy bym nie pomyślała o czymś takim :)
OdpowiedzUsuńCałkiem apetycznie :)
OdpowiedzUsuńTaki sposób podania bardzo mnie zaciekawił :) Będę musiała wypróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChociaż wolę pizzę na grubszym cieście (np. taką, jak maja w dominium), to koniecznie muszę spróbować tego przepisu, bo nigdy nie jadłam pizzy z jajkiem :)
OdpowiedzUsuń