tag:blogger.com,1999:blog-30793154016328524052024-03-13T03:02:30.606+01:00StudentEatSzybkie i tanie przepisyZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.comBlogger110125tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-6219468017119068022015-10-11T18:11:00.003+02:002015-10-11T18:11:22.907+02:00Ciastka amerykańskie z czekoladąW poszukiwaniu przepisu na ciastka rodem z Ameryki, trafiłam na chrupiące z wierzchu i "chewy" w środku ciastka z czekoladą. Zamiast czekolady lub razem z nią można dodać inne składniki, np. m&m'sy, orzechy, suszone owoce, np. wiśnie.<br />
<br />
Ciastka najlepiej smakują zaraz po wystygnięciu albo dzień po, jeżeli nie są przechowywane w pojemniku ;) Aby nie stwardniały, wystarczy trzymać je w szczelnie zamkniętym pojemniku, wtedy możecie cieszyć się nimi do kilku dni.<br />
Jak przystało na przepisy z tego bloga, składniki zostały uproszczone, aby nie nadwyrężać kieszeni.<br />
<br />
Nie pozostało mi nic innego, jak zaprosić do pieczenia ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-79eVcAIN3qE/VhqDfCinUUI/AAAAAAAAIUY/MX1R_O-aKwk/s1600/SDC15516.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-79eVcAIN3qE/VhqDfCinUUI/AAAAAAAAIUY/MX1R_O-aKwk/s640/SDC15516.JPG" width="542" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na 14 sztuk ciastek, o średnicy ok. 10 cm.</u><br />
<u><br /></u>
<b>Składniki:</b><br />
*mąka pszenna (250 g)<br />
*1/2 łyżeczki sody oczyszczonej<br />
*1/2 łyżeczki soli (można ominąć)<br />
*cukier trzcinowy (150 g)<br />
*masło (170 g)<br />
*1/2 łyżeczki ekstraktu/aromatu waniliowego<br />
*1 jajko + 1 żółtko<br />
*1 tabliczka czekolady (np. mlecznej)<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
W rondelku rozpuszczam masło, uważając, aby nie zaczęło wrzeć.<br />
Do roztopionego, ciepłego masła dodaję cukier trzcinowy i miksuję, aż do połączenia.<br />
Po wystudzeniu masy maślano-cukrowej, dodaję 1 jajko i 1 żółtko oraz ekstrakt waniliowy, a następnie chwilę miksuję do połączenia wszystkich składników.<br />
Czekoladę kroję na drobne kawałki (wg. uznania).<br />
Do osobnej miski wsypuję mąkę, sodę oraz sól, pokrojoną czekoladę, a następnie przekładam mokrą masę i mieszam mikserem do połączenia - ciasto powinno stać się plastyczne, lekko lepkie, dające formować się w dłoniach.<br />
Piekarnik rozgrzewam do 170 st. C.<br />
Na płaską blachę, wyłożoną papierem do pieczenie układam kulki ciasta wielkości orzecha włoskiego, w odstępach co 5-6 cm.<br />
Piekę ciastka przez 10-12 min na środkowym poziomie piekarnika.<br />
Po upieczeniu, zostawiam na kratce do wystygnięcia, a następnie przechowuję w szczelnie zamykanym pojemniku, aby na dłużej pozostały miękkie.<br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-5867218263181552862015-07-23T21:53:00.000+02:002015-07-23T21:53:06.850+02:00Szybki biszkopt idealny do ciast i babeczekAby upiec biszkopt nie trzeba mieć rozbudowanego skill'a z pieczenia ;) Wystarczy trzymać się wytycznych z poniższego przepisu, a biszkopt za każdym razem wyjdzie idealnie.<div>
<br /><div>
<div>
Ten przepis na biszkopt to świetna baza do tortów i muffinek. Zachęcam Was do wypróbowania przepisu na Raffaello. Łatwo zmienić mu smak czy kolor, wystarczy kilka kropel aromatu do pieczenia, esencji waniliowej, barwników spożywczych lub kilka łyżek kakao. Poniższy przepis jest prosty w przygotowaniu, nie wymaga użycia pół tuzina jajek, ani kilograma mąki czy cukru ;) </div>
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tlHXaJFor1Q/VbFFOZ7fo0I/AAAAAAAAHrQ/Ht8-nyy4R6U/s1600/2015-07-22-18-53-02_photo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-tlHXaJFor1Q/VbFFOZ7fo0I/AAAAAAAAHrQ/Ht8-nyy4R6U/s640/2015-07-22-18-53-02_photo.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/--Dz8rjJLKA0/VbFFhfx9dWI/AAAAAAAAHrY/4ptuZx7YsFM/s1600/2015-07-22-18-52-48_photo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/--Dz8rjJLKA0/VbFFhfx9dWI/AAAAAAAAHrY/4ptuZx7YsFM/s640/2015-07-22-18-52-48_photo.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<a name='more'></a><u>Ilość składników na: dwuwarstwowy tort </u>(<i>po upieczeniu w formie o średnicy ok. 18 cm lub prostokątnej blasze</i>), <u>roladę </u>(<i>przy użyciu prostokątnej, nie kwadratowej blachy</i>)<u> lub 12 dużych babeczek</u> (<i>możecie urozmaić ją dorzucając kawałki czekolady czy nadziewając konfiturą lub budyniem</i>).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Składniki:</b></div>
<div>
*mąka pszenna (180 g)</div>
<div>
*cukier (200 g)</div>
<div>
*woda (85 ml)</div>
<div>
*3 jajka</div>
<div>
*1 łyżeczka sody</div>
<div>
*1/2 łyżeczki aromatu lub esencji waniliowej</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Przygotowanie:</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Białka wbijam do wysokiej miski, żółtka do kubka.</div>
<div>
Do białek dodaję cukier i miksuję do uzyskania gęstej konsystencji (<i>jeżeli nie ubiją się na sztywno, nic się nie stanie</i>).</div>
<div>
Do ubitych białek dodaję kolejno mąkę, sodę, odmierzoną wodę, aromat oraz żółtka. Ponownie miksuję, najpierw na niskich obrotach, a gdy mąka połączy się z resztą składników zwiększam obroty. </div>
<div>
Nagrzewam piekarnik do 200 st. C z termoobiegiem.</div>
<div>
Wybraną formę (<i>u mnie prostokątna</i>) wykładam papierem do pieczenia. Wlewam przygotowane ciasto i wstawiam do nagrzanego do 200 st. C na 17 min.</div>
<div>
Upieczony biszkopt wyciągam z piekarnika i przekładam na materiałowy ręcznik kuchenny do wystudzenia (<i>przekładam go razem z papierem, na którym się piekł</i>).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Gdy biszkopt ostygnie, jest gotowy do dalszej obróbki, np. przygotowania Raffaello lub można go spałaszować bez niczego ;)</div>
<div>
<b>Smacznego!</b></div>
<span style="color: #454545; font-family: Lato, Helvetica Neue, Helvetica, Helvetica, Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 15px; line-height: 21px;"><br /></span></span>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-28987247183983257042015-07-21T21:15:00.001+02:002015-07-21T21:15:14.167+02:00Szybkie i chrupiące ciasteczka z masłem orzechowymJakoś tak mam, że gdy goście za rogiem potrafię, zrobić coś z niczego (pozornie, bo zawsze w domu znajdą się jakieś składniki). Najlepiej wychodzą mi wypieki, dlatego dziś powstały szybkie ciasteczka z masłem orzechowym.<br />
Ciasteczka miękkie w środku, chrupiące na zewnątrz, bardzo orzechowe i idealne dla fanów słodkości.<br />
<br />
<i><b>UWAGA! </b>Jeżeli jesteś uczulony na orzechy arachidowe, możesz skorzystać z masła migdałowego (jeżeli nie masz alergii na migdały).</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-kCAInA3cN20/Va6aHG4qBOI/AAAAAAAAHq4/x9EHw2IBZCk/s1600/ciasteczka%2Bmaslo%2Borzechowe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-kCAInA3cN20/Va6aHG4qBOI/AAAAAAAAHq4/x9EHw2IBZCk/s640/ciasteczka%2Bmaslo%2Borzechowe.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<u>Ilość składników na około 26 ciasteczek.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*miękkie masło (100 g)<br />
*cukier (180 g)<br />
*masło orzechowe (140 g)<br />
*mąka pszenna (230 g)<br />
*1 jajko<br />
*1/4 łyżeczki sody<br />
*2-3 łyżki cukru do obtaczania<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Do wysokiej miski wrzucam masło oraz odmierzoną ilość cukru i miksuję mikserem, aż do powstania puszystej masy.<br />
Dodaję masło orzechowe i ponownie miksuję do połączenia.<br />
Następnie wbijam surowe jajko i miksuję.<br />
Na koniec wsypuję mąkę oraz sodę, miksuję na najwyższych obrotach, aż wszystkie składnik połączą się. Gotowe ciasto nie powinno się już kleić.<br />
<br />
Na płaską, prostokątną blachę układam papier do pieczenia.<br />
Urywam kawałek ciasta, formuję z niego kulkę wielkości piłeczki do ping-ponga, obtaczam w cukrze i układam na blasze robiąc pomiędzy kolejnymi porcjami 3 cm przerwy.<br />
Tak przygotowane ciasteczka, wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na 12 min.<br />
Po tym czasie ciasteczka powinny lekko się zarumienić i lekko popękać.<br />
Ostrożnie przekładam upieczone ciasteczka na kratkę do wystudzenia,<br />
<i><b>Uwaga:</b> ciasteczka zaraz po wyciągnięciu z piekarnika mają tendencje do rozpadania się.</i><br />
<br />
Ciasteczka są smaczne już po wystudzeniu, ale podobno dobre są również na następny dzień (u mnie nie dotrwały ;) ).<br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-18028001289436829152015-05-01T17:59:00.002+02:002015-05-01T17:59:27.544+02:00Proste muffiny czekoladowe<br />
Z okazji<b> 500 fanów</b> na <a href="https://www.facebook.com/StudentEat" target="_blank">Facebook'u StudentEat</a> przygotowałam dla Was babeczki czekoladowe.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-FLHV1hPFYVU/VUOgo6DTCzI/AAAAAAAAAFw/5kpCq4z_lXo/s1600/muffinki.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-FLHV1hPFYVU/VUOgo6DTCzI/AAAAAAAAAFw/5kpCq4z_lXo/s1600/muffinki.JPG" height="476" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-r2fSUFdBWIw/VUOfB9b3d4I/AAAAAAAAAFk/9-dshMXofjM/s1600/500fanow_kolo.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-r2fSUFdBWIw/VUOfB9b3d4I/AAAAAAAAAFk/9-dshMXofjM/s1600/500fanow_kolo.png" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
Przepis na podstawę znajdziecie <a href="http://studenteat.blogspot.com/2015/02/szybkie-dwuskadnikowe-ciasto.html" target="_blank">TUTAJ</a> z<u> podanej ilości składników wychodzi 18 muffinek.</u><br />
<br />
Do ozdobienia użyłam "kremu do tortów gotowego w 5 min" o smaku waniliowym oraz kolorowych ozdób cukierniczych.<br />
Pamiętajcie by ozdabiać muffinki chwilę przed podaniem i nie wstawiać ich do lodówki, bo krem traci kształty.<br />
<br />StudentEathttp://www.blogger.com/profile/09450408132264615396noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-68620996776274096402015-04-12T20:59:00.001+02:002015-04-12T20:59:58.557+02:00Palmiery - ciastka w 20 minut z ciasta francuskiegoZalegała mi rolka ciasta francuskiego w lodowce, więc postanowiłam coś z niej zrobić. Znalazłam przepis na szybkie, proste w przygotowaniu ciastka :) Jeżeli lubicie bułeczki cynamonowe, to możliwe, że polubicie palmiery. Ciasteczka są niesamowicie chrupiące, idealnie nadają się do kawy lub zimnego mleka. <div>
<div>
Całkowity czas przygotowania tych cudeniek to 20 minut. Około 5 minut zajmuje przygotowanie ciasteczek i położenie na blachę, a 15 minut to czas, w którym się pieką.</div>
<div>
Dobrze, że zdążyłam zrobić zdjęcie przed tym, jak wszystkie znikły z talerza ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-rdS0Qo9neRw/VSrAkYeWWYI/AAAAAAAAHm4/vIYZLlEbAoM/s1600/SDC15329.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-rdS0Qo9neRw/VSrAkYeWWYI/AAAAAAAAHm4/vIYZLlEbAoM/s1600/SDC15329.JPG" height="440" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<a name='more'></a><u>Ilość składników na 20 sztuk.</u></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Składniki:</b></div>
<div>
*1 rolka gotowego ciasta francuskiego</div>
<div>
*1/3 szklanki drobnego cukru</div>
<div>
*1 łyżka cynamonu</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Przygotowanie:</b></div>
</div>
<div>
Ciasto francuskie rozwijam, kładąc je papierem, którym jest owinięte do dołu (<i>można też delikatnie oprószyć stolnice mąką i położyć rozwinięte ciasto na niej</i>) - osobom, które nie mają "miary w oku" polecam zaznaczyć środek na dłuższym boku ciasta.</div>
<div>
W miseczce/kubku mieszam cukier z cynamonem, aż będzie równomiernie zabarwiony.</div>
<div>
Do dzieła!</div>
<div>
Nastawiam piekarnik na 200 st. C.</div>
<div>
Całe ciasto posypuję 1/3 przygotowanej mieszanki. </div>
<div>
Następnie, składam boki do środka, tak aby zetknęły się krótszą ścianą na środku (po to trzeba było wyznaczyć wcześniej środek.</div>
<div>
Tak złożony arkusz ciasta posypuję ponownie 1/3 mieszanki cynamonu i cukru.</div>
<div>
Czynność składania do środka powtarzam.</div>
<div>
Ostatnia porcja przyprawy na ciasto i składam znów do środka, formując niby-rulonik.</div>
<div>
Dużą blachę wykładam papierem do pieczenia.</div>
<div>
Rolkę ciasta tnę, na około 1 cm plasterki.</div>
<div>
Każdy plasterek przenoszę osobno na blachę (<i>nie przejmujcie się, jak Wam się trochę wysypie lub ciasteczko będzie bardziej podłużne, niż okrągłe</i>).</div>
<div>
Palcami poprawiam, aby ciasteczka przybrały kształt bliższy okręgowi.</div>
<div>
Wstawiam do piekarnika i piekę przez 15 min lub do złocistego koloru, po połowie czasu przewracam na drugą stronę, aby zarumieniły się równomiernie.</div>
<div>
Upieczone, wyciągam do wystudzenia, bo takie smakują najlepiej.</div>
<div>
<b>Smacznego!</b></div>
ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-17950498145287155252015-03-18T23:25:00.000+01:002017-06-18T00:40:43.587+02:00Zapiekanka z boczkiem i makaronemSycący posiłek z marketowych produktów. Znajdziecie w nim makaron, żółty ser i wędzony boczek z dyskontu promowanego ostatnio przez dwóch telewizyjnych szefów kuchni oraz pastę z suszonych pomidorów, która pojawiła się niedawno w ulubionym przez wielu naszych (i Waszych) sąsiadów markecie z uśmiechniętym owadem w nazwie.<br />
Ciekawi przepisu?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-bLZL7zVVk8E/VQn07RCTVBI/AAAAAAAAHlQ/E1LQX5UVRDA/s1600/SDC15254.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://3.bp.blogspot.com/-bLZL7zVVk8E/VQn07RCTVBI/AAAAAAAAHlQ/E1LQX5UVRDA/s1600/SDC15254.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<u>Ilość składników na 2 porcje </u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*makaron penne - Lidl (200 g)<br />
*pół kostki żółtego sera Gouda - Lidl<br />
*1 plaster wędzonego boczku - Lidl (opakowanie zawiera 2 sztuki)<br />
*3 łyżki pasty z suszonych pomidorów z serem Corriego - Biedronka<br />
*opcjonalnie: suszona natka pietruszki lub bazylia<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Makaron gotuję według przepisu na opakowaniu.<br />
Boczek kroję w kostkę (<i>nie musi być równa</i>) i wrzucam na rozgrzaną patelnię. Obsmażam na rumiany kolor z każdej strony.<br />
Gdy boczek się smaży, ścieram żółty ser na grubych oczkach.<br />
Do usmażonego boczku, wrzucam ugotowany makaron i mieszam wszystko razem.<br />
Dodaję pasty z pomidorów, znów mieszam.<br />
Przekładam po pół porcji do naczyń żaroodpornych i posypuję każdą porcję startym serem.<br />
Wkładam tak przygotowane danie do piekarnika nagrzanego do 200 st. C na około 15 min (<i>ser musi się stopić</i>).<br />
Po zapieczeniu, posypuję suszonym ziołem i można jeść.<br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-21669437769980923152015-02-13T16:12:00.001+01:002017-06-18T00:21:26.762+02:00Szybkie, dwuskładnikowe ciasto czekoladowe na WalentynkiPrzepis dla wszystkich, którzy chcą przygotować pyszne ciasto czekoladowe, a przy tym nie wydać za dużo. Ciasto to znane jest również pod nazwą Gâteau au Chocolat i było przygotowane w filmie "Czekolada".<br />
<br />
<b>PS</b> Jeżeli pragniecie przygotować to ciasto dla bliskiej Waszemu sercu osoby, polecam wydać trochę więcej na dobrą czekoladę, bo to główny składnik ciasta i to jej aromat będzie efektem końcowym wypieku. ;)<br />
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Sk7dHGyQt-Y/VNzVQpk3qyI/AAAAAAAAHkA/hwkpF2LLI3k/s1600/SDC15177.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="512" src="https://4.bp.blogspot.com/-Sk7dHGyQt-Y/VNzVQpk3qyI/AAAAAAAAHkA/hwkpF2LLI3k/s1600/SDC15177.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<a name='more'></a><br />
<div>
<u>Ilość składników na 8 porcji.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*2 tabliczki czekolady mlecznej<br />
*3 jajka<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Czekoladę łamię na kawałki, wrzucam do miski i rozpuszczam w kąpieli wodnej.<br />
W czasie, gdy czekolada się topi, oddzielam żółtka od białek.<br />
Białka umieszczam w wysokiej misce i ubijam je mikserem do sztywności.<br />
Gdy czekolada się rozpuści, ściągam ją z kąpieli wodnej i zostawiam do wystygnięcia (ma być cały czas plynna).<br />
Do wystudzonej czekolady wrzucam żółtka i mieszam je razem trzepaczką do połączenia.<br />
Następnie wkładam 1/3 ubitych białek do masy czekoladowej i mieszam je delikatnie szpatułką.<br />
Piekarnik nagrzewam do 170 st. C.<br />
Do masy ciasta przekladam kolejno po 1/3 ubitych białek, za każdym razem delikatnie mieszając, aż do połączenia składników.<br />
Okrągłą formę o średnicy ok. 20 cm wykładam papierem do pieczenia.<br />
Wlewam do formy ciasto czekoladowe i kilku krotnie uderzam formą z zawartością, aby pozbyć się zbędnego powietrza.<br />
Ciasto piekę 15-20 min, do suchego patyczka.<br />
Przed podaniem studzę je na kratce i obsypuję cukrem pudrem.<br />
<b>Smacznego! </b></div>
</div>
ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-54024038403469035672015-01-17T19:19:00.000+01:002017-06-18T00:23:26.632+02:00Kotlety z kaszy gryczanej<b>Kotlety gryczane </b>z tego przepisu są smaczne zarówno na ciepło, jak i na zimno, więc świetnie sprawdzą się również jako drugie śniadanie. Mogą stanowić całe danie lub dodatek do warzyw. Gdy raz ich spróbujecie, będziecie robić je ciągle - są proste w przygotowaniu i bardzo pożywne.<br />
Jest to świetne danie dla osób na <b>diecie bezglutenowej</b>, należy zwrócić tylko uwagę jakiej mąki dodaje się jako spoiwo (więcej o tym w przepisie).<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-tRO78U4eD7Y/VLqiM3yvD5I/AAAAAAAAHiA/Nt1T8FZ6s8o/s1600/SDC14996.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://2.bp.blogspot.com/-tRO78U4eD7Y/VLqiM3yvD5I/AAAAAAAAHiA/Nt1T8FZ6s8o/s1600/SDC14996.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<u>Ilość składników na 8 kotlecików.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
* surowa kasza gryczana (<i>100 g</i>)<br />
*3 łyżki posiekanego szczypiorku<br />
*pół małej posiekanej czerwonej cebuli<br />
*2 jajka<br />
*3-4 łyżki mąki bezglutenowej (<i>może być np. kukurydziana, ryżowa, każda inna oznaczona znakiem "przekreślonego kłosa"</i>)<br />
*opcjonalnie: sól, olej roślinny do smażenia<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Kaszę gotuję według przepisu na opakowaniu.<br />
W czasie, gdy kasza się gotuję siekam na małe kawałki czerwoną cebulę oraz szczypiorek.<br />
Ugotowaną kaszę, po odsączeniu z wody wrzucam do miski. Dorzucam posiekaną cebulę i szczypiorek. Wbijam surowe jajka i dosypuję mąki, aby z kaszy dało się uformować kulki.<br />
Wszystko razem mieszam i dzielę na osiem porcji, z których tworzę kotleciki.<br />
Patelnie smaruję olejem (<i>można pominąć, jeżeli macie patelnie z nieprzywierającą powłoką</i>) i podgrzewam.<br />
Na rozgrzaną patelnię wkładam gryczane kotleciki i płaszczę je widelcem na grubość około 1 cm.<br />
Obsmażam na złoty kolor z obu stron.<br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-53917807801498612462014-11-24T17:56:00.001+01:002017-06-18T00:25:39.570+02:00Dwa lata StudentEat11 listopada minęły <b>2 lata </b>od kiedy pojawił się pierwszy post na studenteat.blogspot.com<br />
<br />
W kwietniu tego roku zaprzestałam publikacji nowych przepisów - wiele rzeczy się na to złożyło, jednak pomimo zawieszenia działalności w blogosferze, wciąż dostaję od Was mnóstwo pytań czy blog znów będzie reaktywowany. To jak, jesteście chętni na reaktywację?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Hp7VEz2qpcE/VHNOB9n0LTI/AAAAAAAAHgI/MY1fDFydrk0/s1600/SDC14560.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="560" src="https://2.bp.blogspot.com/-Hp7VEz2qpcE/VHNOB9n0LTI/AAAAAAAAHgI/MY1fDFydrk0/s1600/SDC14560.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-62582132909129308132014-04-12T12:30:00.000+02:002017-06-18T00:26:09.480+02:00Domowe czekoladkiCzy wiecie, że w dniu dzisiejszym obchodzimy Dzień Czekolady?<br />
<br />
Z tej okazji przygotowałam domowe czekoladki. Jedyne co będzie potrzebne z nie typowych przyrządów, to silikonowa forma do kostek lodu lub dedykowana specjalnie do przygotowywania pralin. Dlatego ostateczny kształt zależy od wybranej formy, u mnie są to serduszka. Smak czekolady, to już Wasza indywidualny wybór, ja postawiłam na czekoladę deserową i białą z Lidla (<i>osobiście uważam, że jak za niecałe dwa złote za tabliczkę sto gram, to jest to bardzo dobrej jakości czekolada</i>), możecie też użyć czekolady z orzechami. Gorzej sprawdzi się czekolada z nadzieniem, która niezbyt dobrze rozpuszcza się w kąpieli wodnej. Mając wybrany kształt i smak czekolad zaczynamy przygotowania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-r6zwj5W4VvM/U0kQBj1_UoI/AAAAAAAAHXE/NrelY49iHXI/s1600/SDC14656.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="536" src="https://1.bp.blogspot.com/-r6zwj5W4VvM/U0kQBj1_UoI/AAAAAAAAHXE/NrelY49iHXI/s1600/SDC14656.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na 1 formę silikonową do kostek lodu/pralinek.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*biała czekolada (100 g)<br />
*deserowa czekolada (100 g)<br />
*opcjonalnie: blanszowane w całości orzechy laskowe, migdały<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
W kąpieli wodnej rozpuszczam osobno każdą tabliczkę czekolady.<br />
Do czystej i suchej formy silikonowej wlewam do mniej więcej połowy wysokości białą czekoladę, (<i>jeśli używacie orzechów, to należy w tym momencie włożyć orzech na środek białej czekolady, tak aby nie wystawał ponad rant formy</i>) następnie wypełniam resztę foremki czekoladą deserową.<br />
Tak przygotowane czekoladki wkładam do lodówki, aż zrobią się twarde.<br />
Gotowe wyciągam z formy i podaję.<br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-88514985945023236672014-03-18T18:16:00.001+01:002017-06-18T00:35:45.182+02:00Bento #2 - o pudełkach i silikonowych foremkachDzisiejszy post zacznę od końca. Na początek przedstawiam dzisiejsze bento.<br />
<br />
W dalszej części możecie przeczytać o wyborze pierwszego pudełka na bento, trochę o dzieleniu przestrzeni i kilka innych rzeczy, które przyszły mi do głowy. Z góry uprzedzam, że trochę napisałam, więc dla tych, którzy nie są zainteresowani moimi wypocinami, zapraszam do przeczytania składu dzisiejszego bento.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-kHl_p1ti24w/Uyh6uER3M5I/AAAAAAAAHVQ/aJIIYq4_spo/s1600/SDC14711.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://4.bp.blogspot.com/-kHl_p1ti24w/Uyh6uER3M5I/AAAAAAAAHVQ/aJIIYq4_spo/s1600/SDC14711.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Zawartość dzisiejszego bento:</u><br />
*ryż curry z papryczką pepperoni<br />
*wiejska gotowana kiełbasa<br />
*ogórki konserwowe, czerwona cebula w sałacie lodowej<br />
Wszystko pokrojone, żeby można jeść pałeczkami - polecam ten sposób, człowiek bardziej się na je, niż jedząc to samo widelcem.<br />
<br />
Poczyniłam pierwsze kroki rozbudowania kolekcji do bento. Nabyłam zestaw trzech różnej wielkości pudełek zamykanych na zatrzaski z uszczelkami - <i>by Tesco za zawrotne 16,49 zł za komplet</i>. Czytałam, że<br />
te plastikowe zatrzaski lubią się wyłamywać, ale płakać po tych pudełkach zbyt rzewnie nie będę, gdy się zepsują - nie za taką cenę. Długo zastanawiałam się nad pudełkami <i>Sistema</i>, oglądałam je w internecie i wyglądały całkiem przyzwoicie. Miałam okazję chwycić je do ręki (<i>były w Tesco</i>) i powiem Wam, że cieszę się, że najpierw je zobaczyłam na żywo, a nie kupiłam przez internet - prawdopodobnie wybrałabym za małe, no w każdym razie, nie na męski żołądek. Ceną też nie powalają, a na początek lepiej coś tańszego, żeby wypróbować. Wracając do lunchbox'u by Tesco, poszukiwałam takiego, jak znalazłam <a href="http://wiecejyofu.wordpress.com/2013/10/05/wolna-sobota-pudelka-bento-lunchboxy/" target="_blank">w tym</a> (<i>niezwykle mi pomocnym przy wyborze taniego pudełka</i>) poście na jednym z blogów kulinarnych, czyli z przegródkami. Niestety nie był dostępny. Dlatego traf padł na zestaw trzech pudełek o pojemności 2000 ml (duże), 900 ml (średnie), 450 ml (małe).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-K89JrCy8EWw/Uyh65sOL85I/AAAAAAAAHVY/9JULh1Gs8Hs/s1600/SDC14698.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="372" src="https://3.bp.blogspot.com/-K89JrCy8EWw/Uyh65sOL85I/AAAAAAAAHVY/9JULh1Gs8Hs/s1600/SDC14698.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Jak wybrać pierwszy lunchbox?</b><br />
Wybór pudełka, a dokładnie jego pojemność w dużej mierze uzależniony jest od wielkości żołądka (<i>apetytu</i>) osoby, która będzie posiłek spożywać.<br />
Drugim, <i>według mnie</i>, ważnym czynnikiem jest kształt pudełka, jego wysokość i szerokość. Jeśli planujecie wkładać do pudełka foremki silikonowe, to trzeba tak dobrać wysokość boxu, aby foremka nie gniotła się, ani nie miała zbyt dużej przestrzeni nad rantem (<i>chodzi tu o uniknięcie wypadnięcia zawartości foremki</i>).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-WkE34goa7NM/Uyh9npHeE7I/AAAAAAAAHV8/RnbZJVJz3sc/s1600/SDC14700-vert.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://2.bp.blogspot.com/-WkE34goa7NM/Uyh9npHeE7I/AAAAAAAAHV8/RnbZJVJz3sc/s1600/SDC14700-vert.jpg" width="282" /></a></div>
<br />
Pokrywa powinna być szczelna, zamykana na zatrzaski lub elastyczną opaskę/gumkę. Jeśli Wasze pudełko ma uszczelkę, tym lepiej dla jedzenia w środku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-OSduAQWIgdk/Uyh7Mir7RKI/AAAAAAAAHVg/RH9dJZmeq04/s1600/SDC14701.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="207" src="https://1.bp.blogspot.com/-OSduAQWIgdk/Uyh7Mir7RKI/AAAAAAAAHVg/RH9dJZmeq04/s1600/SDC14701.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<u>Zdecydujcie co będziesz przygotowywać w bento.</u><br />
*Jeśli będą to kanapki, wybierzcie pudełko niezbyt wysokie (<i>spory jest wybór typowo kanapkowych pudełek</i>).<br />
*Jeśli stawiacie głownie na świeże warzywa, pamiętaj o tym, aby Wasze pudełko miało wkład chłodzący, ponieważ warzywa nie lubią ciepła, przez które szybciej się psują.<br />
*Jeśli chcecie przygotowywać zbilansowany posiłek (<i>maksymalnie 4-5 różnych potraw/produktów</i>), postawcie na klasyczny kształt, z możliwością wydzielenia stref (<i>wyposażone w przegródki lub możliwość dołożenia własnych foremek, mniejszych pojemników</i>). Oczywiście takie pudełko równie dobrze może posłużyć do kanapek czy świeżych warzyw.<br />
Nie jesteście zdecydowani czy posiłki bento to Wasze spełnienie marzeń na lunch - na początek zainwestujcie w jedno, tanie pudełko z hipermarketu (<i>ceny zaczynają się od 3-4 zł</i>).<br />
Jeśli bento Was wciągnie możecie potem już szaleć z pudełkami i pokusić się o prawdziwy bento box z Japonii.<br />
<br />
To tak pokrótce o tym co zauważyłam z własnego doświadczenia. Ekspertem nie jestem, ale może komuś się te rady przydadzą. Teraz kolej na dzielenie przestrzeni w bento. Bentuję od niedawna, więc jeśli ktoś z Was ma jakieś uwagi co do mojego sposobu dzielenia przestrzeni - pisać śmiało.<br />
<br />
<b>Jak dzielić przestrzeń w bento?</b><br />
Gdziekolwiek nie spojrzeć w lunchboxach ludzie wkładają silikonowe foremki różnych kształtów i maści. Powiem Wam, że jest to świetny sposób na podział pudełka na strefy, szczególnie, gdy mamy kilka różnych produktów i nie chcemy, aby się wymieszały, psując smak potraw.<br />
Silikonowe foremki można nabyć za kilka złotych w marketach, sklepach typu "wszystko za 5 zł" zwykle pakowane są po 4-6 sztuk. Wybierając foremki dobrze jest znać wymiary pudełka bento, aby po włożeniu nie było małych przestrzeni. Można też mieć szczęście (<i>tak jak mi się trafiło</i>) i wybrać foremkę, która pasuje idealnie do zakupionego później średniego pudełka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-lD_CO8kEZ7Q/Uyh9JVrQBAI/AAAAAAAAHV0/dXiv5a2ttqY/s1600/SDC14705-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://1.bp.blogspot.com/-lD_CO8kEZ7Q/Uyh9JVrQBAI/AAAAAAAAHV0/dXiv5a2ttqY/s1600/SDC14705-horz.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Drugim <i>moim </i>pomysłem na przedzielenie pudełka jest mniejszy pojemnik zamykany lub nie, zależy co chcecie tam umieścić (<i>i znów moje dzisiejsze bento - ryż curry i kiełbasa włożyłam do osobnego pojemniczka z pokrywką - nie ma na zdjęciu - aby przy noszeniu nie wymieszały się z warzywami</i>).<br />
Trzeci pomysł, to użycie foremki do wykrawania ciastek. Sprawdzi się np. na wierzch ryżu lub w niskim bento. Do środka można wsypać orzechy, suszone owoce, starte warzywa.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-gcDeZH2ozlc/Uyh7hN2d8bI/AAAAAAAAHVo/FITB6hvGa0c/s1600/SDC14699.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="357" src="https://1.bp.blogspot.com/-gcDeZH2ozlc/Uyh7hN2d8bI/AAAAAAAAHVo/FITB6hvGa0c/s1600/SDC14699.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Tradycyjnie bento nosi się</b> <b>w... ręce</b>, w materiałowej torebce lub chuście zwanej furoshiki - więcej o niej przeczytacie <a href="http://furoshikiclub.blogspot.com/" target="_blank">tutaj</a>. Zamiast drogich rozwiązań na początek proponuję bawełnianą torbę na zakupy. Torbę można zawiązać na zewnątrz wstążką bądź sznurkiem tuż nad pudełkiem, aby było dodatkowo zabezpieczone przed wypadnięciem. Niestety Facet nie toleruje toreb, siatek i niczego do noszenia w ręce, dlatego powstało przede mną kolejne wyzwanie przy przygotowywaniu dla niego bento.<br />
<br />
<b>Jak układać jedzenie w bento, aby przetrwało noszenie bokiem w plecaku?</b><br />
Cóż sprawa jest ciężka, bo każdy lunch noszony bokiem w pudełku, a potem postawiony na swoją pozycję się wymiesza.<br />
Jedyna rada jaką mogę Wam napisać, to pudełko musi być zapchane po pokrywkę, mniejsze pojemniczki musicie dobrze zamykać, a jedzenie tak układać, aby nie zostało żadnych zbędnych przestrzeni. Dzięki temu foremki nie będę, aż tak jeździć po wnętrzu.<br />
Lepiej wybrać mniejsze pudełko z dopasowanymi foremkami lub przegródkami, które dzielą przestrzeń, niż jeść budyń czekoladowy z ryżem curry ;)<br />
<br />
Tyle przyszło mi do głowy. Jeśli macie jakieś pytania, uwagi piszcie w komentarzach.ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-66659016098580427832014-03-08T08:36:00.001+01:002017-06-18T00:37:02.875+02:00Domowy sorbet owocowyZa pozwoleniem mojej znajomej, chcę podzielić się z Wami pysznym deserem, jakim mnie ostatnio ugościła. <i>Od razu przepraszam za jakość zdjęcia, ale nie noszę zawsze aparatu ze sobą, a zdjęcie wykonałam telefonem. </i>Coś tak prostego, a tak pysznego. Mrożony mus owocowy. Do wykonania potrzebujecie miksera o dużej mocy, takiego, który jest w stanie skruszyć lód.<br />
Można eksperymentować z kolorami musu zmieniając owoce dominujące. Chcecie otrzymać zielony mus? Wrzućcie kiwi. Fioletowy mus - jagody, borówki. Ciemno czerwony - owoce leśne. Żółty mus - mango, ananas, brzoskwinie z puszki. Z kolorami musu jest jak z farbkami, pamiętajcie o tym jeśli będziecie mieszać jagody ze sokiem pomarańczowym, bo może wyjść nie ten kolor, który chcieliście.<br />
<br />
A z okazji Dnia Kobiet, najlepsze życzenia dla Wszystkich Pań :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-X0fi7_GX2fM/UxrDPYfCHkI/AAAAAAAAHVA/dltuIL64mVg/s1600/LINEcamera_share_2014-02-22-10-48-50.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-X0fi7_GX2fM/UxrDPYfCHkI/AAAAAAAAHVA/dltuIL64mVg/s1600/LINEcamera_share_2014-02-22-10-48-50.jpg" width="322" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na 2 porcje.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*czerwona część:<br />
-2 soczyste, słodko-kwaśne jabłka<br />
-mrożone truskawki (150 g)<br />
-pomarańcza<br />
-1 łyżka miodu<br />
*pomarańczowa część:<br />
-2 soczyste, słodko-kwaśne jabłka<br />
-1 duża marchew<br />
-sok pomarańczowy (150 ml)<br />
-1 łyżka miodu<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Jabłka obieram ze skóry i pozbawiam środka. Pomarańcze obieram ze skóry, staram się zdjąć jak najwięcej białej części, wyciągam ewentualne pestki. Marchew obieram ze skóry, odkrawam niejadalne części.<br />
Do miksera lub blendera (<i>który jest w stanie skruszyć lód</i>) wrzucam składniki czerwonej części musu i miksuję tak długo, aż powstanie mus (<i>to może potrwać kilka minut i narobić trochę hałasu ;) </i>).<br />
Gotowy mus przekładam do szklanek, pucharków zostawiając trochę miejsca na pomarańczowy mus.<br />
Następnie powtarzam czynność miksującą ze składnikami pomarańczowej części.<br />
Przekładam pomarańczowy mus do naczyń, w których serwować będę mus.<br />
Gotowy mus owocowy wkładam na 10 minut do lodówki. Serwuję zimne.<br />
<b>Smacznego!</b><br />
<br />ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-67142480554938838522014-02-27T10:00:00.000+01:002014-02-27T10:00:06.337+01:00Owsianka z truskawkamiDziś znów płatki owsiane w roli głównej. Tym razem w bardziej znanej odmianie, jako owsianka. Przyznam szczerze, że zwykle przygotowuję ją "na oko" i z otrębów owsianych, tak się jednak stało, że nabyłam większą ilość płatków owsianych błyskawicznych, dlatego wykorzystałam je i tym razem użyłam miarek, aby podzielić się z Wami przepisem. Jeśli chodzi o płatki owsiane zwykłe, to muszą się dłużej gotować. A, że stawiam na szybkie dania, to wybrałam błyskawiczne. Za 500 gram płatków, zapłaciłam 1,99 zł - nie jest to wydatek życia, a starczy na kilka pożywnych posiłków. Zasada przygotowania owsianki jest banalnie prosta, używam składników w stosunku 2:1 i mogę dodać dowolny owoc, albo zjeść saute, na słodko lub na słono - wariacji jest naprawdę wiele.<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yqchm9ln1w0/Uw4LCFrGlOI/AAAAAAAAHTI/2eNX9HzIBnU/s1600/SDC14623.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-yqchm9ln1w0/Uw4LCFrGlOI/AAAAAAAAHTI/2eNX9HzIBnU/s1600/SDC14623.JPG" height="438" width="640" /></a></div>
<div>
<a name='more'></a><u>Ilość składników na 1 porcję.</u></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Składniki:</b></div>
<div>
*mleko (200 ml)</div>
<div>
*płatki owsiane błyskawiczne lub otręby owsiane (100 ml)</div>
<div>
*mała szczypta soli</div>
<div>
*kilka truskawek</div>
<div>
*opcjonalnie:cukier, stevia lub inna substancja słodząca</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Przygotowanie:</b></div>
<div>
Do rondelka wlewam mleko i wsypuję płatki oraz sól, opcjonalnie substancję słodzącą. </div>
<div>
Podgrzewam na średnim ogniu, co jakiś czas mieszając. Gdy mleko zaczyna się gotować, zmniejszam ogień i cały czas mieszam, aż owsianka zgęstnieje. </div>
<div>
Gotową owsiankę przelewam do miseczki, posypuję wcześniej umytymi i pokrojonymi truskawkami (lub innymi owocami).</div>
<div>
Najlepiej smakuje podana na ciepło.</div>
<div>
<b>Smacznego!</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-65617359563356946692014-02-26T10:00:00.000+01:002017-06-18T00:38:34.518+02:00Placki z płatków owsianych<b>Szybkie śniadanie </b>pełne energii, zawiera węglowodany, białko, błonnik i nienasycone kwasy tłuszczowe. Jeżeli zamiast zwykłej mąki, użyjecie płatki owsiane, to już połowa sukcesu. Dodajcie jakiś warzyw lub owoców i zdrowe śniadanie gotowe. Takie placki dostarczą Wam energii na kilka godzin, a przygotujecie je w kilka minut.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-1c_4ZNaasEc/UwxsyHCt8qI/AAAAAAAAHSA/geYUyv4lEBA/s1600/SDC14636.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="582" src="https://2.bp.blogspot.com/-1c_4ZNaasEc/UwxsyHCt8qI/AAAAAAAAHSA/geYUyv4lEBA/s1600/SDC14636.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na 2 placki.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*jajko<br />
*2 czubate łyżki serka twarogowego naturalnego (<i>może być też serek homogenizowany</i>)<br />
*6 czubatych łyżek płatków owsianych<br />
*szczypta soli<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
W misce mieszam widelcem jajko, serek, płatki owsiane i sól, aż do połączenia (<i>jeżeli ciasto jest za rzadkie, można dosypać trochę płatków owsianych, tak aby ciasto dało się nakładać widelcem na patelnie</i>).<br />
Na patelni rozsmarowuję papierowym ręcznikiem kuchennym kapkę oleju. Na rozgrzaną patelnię kładę połowę porcji ciasta i lekko spłaszczam , aby placek nie był grubszy niż 1 cm.<br />
Placek smażę z każdej strony, aż do zarumienia.<br />
Podaję gorące z rukolą lub innymi warzywami/owocami.<br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-90181495680050705972014-02-25T11:10:00.000+01:002017-06-18T00:39:49.045+02:00Bento #1 - śniadanie w pudełkuBento od dłuższego czasu przygotowuję do pracy. Postanowiłam podzielić się tym pomysłem na tańszą wersję drugiego śniadania/lunchu, może komuś przypadnie do gustu ;) Moje bento przeważnie zawiera produkty typowe dla kuchni europejskiej, nie azjatyckiej. Nie posiadamy w swojej kolekcji jeszcze typowego pudełka bento (<i>ale są plany nabycia</i>), więc jedzenie przygotowuję w całkiem wygodnym opakowaniu po lodach. Uważam, że każdy może spróbować przygotować taki posiłek, bez większych gadżetów.<br />
<div>
Jeżeli pomysł spodoba się Wam (<i>czytelnikom bloga</i>), mogę przedstawić dokładne przepisy na zawartość. Póki co wrzucam zdjęcie i opis. </div>
<div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-mWqOGEE7eLE/UwxotZghxSI/AAAAAAAAHR4/kdvWIlMefpo/s1600/SDC14634.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://3.bp.blogspot.com/-mWqOGEE7eLE/UwxotZghxSI/AAAAAAAAHR4/kdvWIlMefpo/s1600/SDC14634.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<a name='more'></a>Zawartość dzisiejszego bento:</div>
<div>
*makaron z papryką, rukolą i oliwkami</div>
<div>
*parówki - ośmiorniczki</div>
<div>
*marchewka</div>
<div>
*2 kakaowe muffinki (<i>niestety nie ma ich na zdjęciu</i>) z mikrofalówki - <a href="http://studenteat.blogspot.com/2013/04/kakaowo-cynamonowe-ciasto-z-mikrofalowki.html" target="_blank">przepis</a> (<i>przygotowałam tradycyjną wersję bez cynamonu</i>)</div>
</div>
ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-74225800773337958412014-02-12T21:34:00.000+01:002014-02-12T21:34:07.452+01:00Domowe nachosByły już <a href="http://studenteat.blogspot.com/2011/11/domowe-chipsy.html" target="_blank">domowe chipsy z ziemniaków</a>, teraz przyszła pora na domowe nachos w sam raz do spałaszowania w towarzystwie <a href="http://studenteat.blogspot.com/2013/06/salsa.html" target="_blank">salsy</a>. Przepis lekko zmodyfikowany, bez tłuszczu, ale równie smaczny. Idealne do przygotowania przed imprezą - zajmuje to około 30 minut, dla wprawnej ręki nawet 20 minut ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-HLSibmZxltk/UvvXiGPrCQI/AAAAAAAAHOI/nrHKorHp73I/s1600/SDC14570.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-HLSibmZxltk/UvvXiGPrCQI/AAAAAAAAHOI/nrHKorHp73I/s1600/SDC14570.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na średnią miskę nachos.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*mąka kukurydziana (60 g)<br />*mąka (40 g)<br />*gorąca woda (50 ml)<br />*sól<br />*opcjonalnie: ulubione przyprawy, np. papryka, chili, grubo mielony pieprz<br />
<b><br /></b>
<b>Przygotowanie:</b><br />
Mąki mieszam razem z solą (<i>ilość według uznania</i>). Można dodać ulubionej przyprawy.<br />
Dolewam wodę i mieszam, najpierw delikatnie mikserem, a potem ręką, aż zagniotę ciasto w jedną całość (<i>można od początku mieszać ręką, zależy od Waszego progu bólu związanego z wcześniej wlaną gorącą wodą</i>).<br />
Wałkuję ciasto na grubość 1 mm i wycinam dowolne kształty - mogą być klasyczne trójkąty lub wielokąty.<br />
Rozgrzewam suchą, <u>płaską</u> patelnię teflonową i kładę kolejne porcje surowych nachos. Podgrzewam je, aż zaczną tworzyć się bąbelki, następnie odwracam je, aby podpiekły się z drugiej strony.<br />
Jeśli nachos wyszły za mało doprawione, posypuję je w misce ulubioną przyprawą i/lub solą.<br />
<i>Jeżeli ciasta wyszło Wam za dużo, można zawinąć je w folię i zamrozić.</i><br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-22238254512032935132014-02-07T12:34:00.000+01:002014-02-07T12:34:01.237+01:00Prosta surówka z poraChciałabym się podzielić z Wami bardzo prostą i szybką w wykonaniu surówką z pora. Można ją podać do obiadu - świetnie pasuje z ziemniakami, albo podać na grillu. Do jej wykonania potrzebny jest Wasz ulubiony majonez i duży por. Sposób w jaki pokroicie pora nie jest istotny, mogą to być zarówno krążki, jak i piórka. Ja pokroiłam w piórka :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-50lJ_t8cLZ0/UvTB5Adr-7I/AAAAAAAAHGc/nasQJK2FUxs/s1600/SDC14572.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-50lJ_t8cLZ0/UvTB5Adr-7I/AAAAAAAAHGc/nasQJK2FUxs/s1600/SDC14572.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na 4 porcje.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*1 duży, gruby por<br />
*2-3 łyżki majonezu<br />
*1-2 łyżki pokrojonej świeżej natki pietruszki lub szczypiorku<br />
*opcjonalnie: pieprz, sól<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Odcinam końcówkę pora z korzeniami oraz brzydkie fragmenty zielonej części. Pozbawiam por pierwszych dwóch zewnętrznych warstw. Resztę warzywa myję dokładnie pod bieżącą wodą (<i>por lubi mieć piasek pomiędzy warstwami, dlatego ważne by dokładnie go umyć przed krojeniem</i>).<br />
Kroję por na cieńcie krążki lub jeśli chcę uzyskać piórka, najpierw przekrawam por wzdłuż na pół, a następnie kroję każdą połówkę równie cienko jak w przypadku krążków.<br />
Wsypuję pokrojonego pora do miski (<i>można porozdzielać palcami większe fragmenty na pojedyncze warstwy</i>).<br />
Dodaję majonez i dokładnie mieszam, aż się połączy z porem.<br />
Opcjonalnie można doprawić pieprzem i solą (<i>wszystko zależy od majonezu, jaki użyliście i własnego gustu</i>) oraz ozdobić świeżą natką pietruszki lub szczypiorkiem.<br />
<b>Smacznego!</b><br />
<br />ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-973979764541342872014-02-06T08:17:00.003+01:002017-06-18T00:47:48.623+02:00Popękane ciastka z bułki tartejCzy wiecie, że bułkę tartą można wykorzystać nie tylko jako panierkę i zasmażkę? Pomyślałam, że spróbuję wykorzystać ją zamiast mąki, jako bazę do ciastek. Wyszły lekko popękane, o kakaowym smaku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-w76Td-SXAAo/UvM250uEoMI/AAAAAAAAHFk/abvQT_OVkqE/s1600/SDC14569.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="544" src="https://3.bp.blogspot.com/-w76Td-SXAAo/UvM250uEoMI/AAAAAAAAHFk/abvQT_OVkqE/s1600/SDC14569.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<u>Ilość składników na 14-16 sztuk.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
bułka tarta (200 g)<br />
cukier biały (80 g)<br />
2 czubate łyżeczki kakao<br />
2 jajka<br />
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia<br />
1 łyżeczka oleju ryżowego (można użyć innego oleju nadającego się do wypieków)<br />
1/2 tabliczki czekolady (50 g)<br />
migdały lub inne orzechy (ilość dowolna)<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
W misce ubijam mikserem jajka razem z cukrem, następnie dodaję bułkę tartą, kakao, olej i proszek do pieczenia. Wszystko razem miksuję.<br />
Miękką czekoladę kroję w kostkę (nie musi być równa) i wrzucam do przygotowanego ciasta, dorzucam jeszcze migdały (ja miałam już pocięte w kostkę) i zagniatam ręką ciasto.<br />
Piekarnik nagrzewam do 160 st. C z termoobiegiem.<br />
Z ciasta przygotowuję kulki wielkości orzecha włoskiego. Kulki toczę między dłońmi, a na końcu spłaszczam je (nie mogą być grubsze, niż 1 cm) i formuję brzegi palcami, aby uzyskać mniej więcej kształt koła.<br />
Płaską blachę wykładam papierem do pieczenia, na który układam spłaszczone porcje ciasta.<br />
Piekę 8-9 minut na środkowej półce. Wyłączam piekarnik i zostawiam ciastka do wystudzenia w zamkniętym piekarniku.<br />
Smacznego!ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-53122089465236040522014-01-16T12:20:00.001+01:002017-06-18T00:48:25.502+02:00Szybkie pomarańczowe herbatnikiMając resztki w lodówce też można przyrządzić coś smacznego do kawy. Nie wierzycie? To musicie przeczytać poniższy przepis na ciasteczka bez jajek, bez mleka, za to o pysznym pomarańczowym smaku.<br />
<u><br /></u>
<u>Dodatkowa informacja:</u> jeśli nie macie pomarańczy możecie użyć cytryny ;)<br />
Zapraszam na kolejny przepis na ciasteczka w 30 minut :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-VW5kN_cU_NE/Ute_reV1sAI/AAAAAAAAG7A/xsh3v2iRLtI/s1600/SDC14552.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="530" src="https://4.bp.blogspot.com/-VW5kN_cU_NE/Ute_reV1sAI/AAAAAAAAG7A/xsh3v2iRLtI/s1600/SDC14552.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na około 50 sztuk herbatników.</u><br />
<br />
S<b>kładniki:</b><br />
*2 łyżki startej na drobnych oczkach skórki z pomarańczy<br />
*2 łyżki soku z pomarańczy (<i>zdusiłam ręką kawałek pomarańczy, aby uzyskać sok</i>)<br />
*2 łyżka oleju rzepakowego<br />
*1 łyżka cukru pudru waniliowego (<i>zmieliłam zwykły cukier waniliowy z młynku do kawy z czasów PRL</i>)<br />
*2 łyżki cukru pudru białego<br />
*1/4 zimnej kostki margaryny lub masła<br />
*3/4 szklanki o pojemności 350 ml mąki pszennej + trochę do podsypywania<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Do miski wrzucam wszystkie składniki i ucieram mikserem, aż powstanie coś na kształt kruszanki (<i>mniejsze i większe grudki ciasta</i>). Następnie wszystko zagniatam ręką w jedną kulę (<i>jeżeli ciasto jest zbyt lepkie dodaję po trochę mąki, aż ciasto przestanie się lepić, ale nadal będzie sprężyste i łatwo będzie się dzielić. Dla tych coś już kiedyś coś piekli: ciasto musi mieć konsystencje jak na kruszankę ;)</i> ).<br />
Piekarnik nagrzewam na 170 st. C z termoobiegiem.<br />
Całe ciasto rozwałkowuję na grubość 3-4 mm i wycinam kształty kieliszkiem, można też pociąć nożem na dowolne kształty (<i>jeszcze szybsza metoda</i>).<br />
Gotowe herbatniki układam na papierze do pieczenia, jeden obok drugiego i wkładam blachę na środkową półkę.<br />
Piekę 9-10 minut, kontrolując czy ciasteczka się zbytnio nie z brązowiły, powinny mieć złocisty kolor.<br />
Upieczone wyciągam i odkładam do wystudzenia.<br />
Podaję do herbaty lub kawy.<br />
<b>Smacznego!</b><br />
<br />
<br />ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-14036394197367853822014-01-08T13:27:00.001+01:002017-06-18T00:50:59.305+02:00Zapiekanka z sosem serowymDziś przepis na zapiekankę z sosem serowym. Dowolność składników zapiekanki jest nieograniczona. Bazą może być zarówno makaron, ziemniaki, jaki i same warzywa, jednym słowem wszystko co pasuje do sera :) Jeśli macie składniki na sos, to już połowa sukcesu. Teraz wystarczy odtworzyć lodówkę i sięgnąć po składniki. Ja przygotowałam dwie wariacje na temat zapiekanki - z mięsem i wegetariańską, a zajęło mi to wszystko może pół godziny (<i>no pyrki gotują się dłużej, niż makaron, ale to już od Was zależy co tam włożycie</i>). W obu wersjach pojawiły się boczniaki i czerwona cebula, w mięsnej zagościła "kiełbasa z kija" (<i>może być dowolne inne mięso</i>), a w wegetariańskiej pomidorki koktajlowe i szczypiorek.<br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-rjc-KBs16S8/Us1D1hzb9jI/AAAAAAAAG3Q/3aEpdstElAo/s1600/SDC14538.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="408" src="https://2.bp.blogspot.com/-rjc-KBs16S8/Us1D1hzb9jI/AAAAAAAAG3Q/3aEpdstElAo/s1600/SDC14538.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<a name='more'></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-AX9ITkJtdsQ/Us1EEvgMfyI/AAAAAAAAG3U/onfpVZlrVXs/s1600/SDC14535.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="506" src="https://4.bp.blogspot.com/-AX9ITkJtdsQ/Us1EEvgMfyI/AAAAAAAAG3U/onfpVZlrVXs/s1600/SDC14535.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<u><br /></u></div>
<div>
<u>Ilość składników na 4 porcje.</u></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Składniki:</b></div>
<div>
*sos:</div>
<div>
-żółty ser, np. Gouda (150 g)</div>
<div>
-śmietana 18% (400 g)</div>
<div>
-opcjonalnie: mleko, do rozrzedzenia sosu</div>
<div>
*makaron (200 g)</div>
<div>
*ulubione dodatki, np:</div>
<div>
-boczniaki</div>
<div>
-kiełbasa</div>
<div>
-pomidorki koktajlowe</div>
<div>
-cebula czerwona</div>
<div>
-szczypiorek</div>
<div>
lub inne</div>
<div>
*olej, np. ryżowy </div>
<div>
*przyprawy, sól, pieprz według uznania</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Przygotowanie:</b></div>
<div>
Makaron gotuję al'dente.</div>
<div>
<u>Przygotowuję sos serowy.</u></div>
<div>
Do garnka wkładam śmietanę i starty na oczkach ser żółty. Podgrzewam na średnim ogniu cały czas mieszając, aż ser się rozpuści i połączy ze śmietaną tworząc ciągnący sos. Jeśli sos wyszedł za gęsty można dodać kilka łyżek mleka i całość cały czas podgrzewając wymieszać razem, aż się połączy, jednocześnie rozrzedzając sos.</div>
<div>
<u>Przygotowuję 2 porcje w wersji </u><u>wegetariańskiej</u><i>.</i></div>
<div>
Na nagrzaną patelnie wlewam niedużą ilość oleju i wrzucam pokrojone boczniaki, gdy lekko się zarumienią z obu stron dodaję cebulę pokrojoną w piórka i połówki pomidorków koktajlowych. Chwilę wszystko smażę, mieszając drewnianą łopatką, a następnie wrzucam połowę ugotowanego makaronu i razem mieszam. Dodaję połowę przygotowanego sosu serowego i poszatkowany szczypiorek. </div>
<div>
Cały czas podgrzewając na średnim ogniu, mieszam do połączenia składników.</div>
<div>
Zawartość dzielę na 2 równe porcję i przekładam do miseczek do zapiekanek (<i>jeżeli nie macie specjalnych form, można do tego użyć zwykłych misek ceramicznych, np. z serii DINERA</i>).</div>
<div>
<u>Przygotowuję 2 porcje w wersji mięsnej.</u></div>
<div>
Na rozgrzaną patelnie (<i>może być brudna od wcześniej przygotowanej wersji wegetariańskiej</i>) wrzucam pokrojoną w kostkę kiełbasę i smażę, co jakiś czas mieszając, aż się przyrumieni. (<i>Jeżeli kiełbasa lub inne mięso jest mało tłuste, można dolać niewielką ilość oleju do smażenia.</i>) Dodaję pokrojone boczniaki, cebulę i smażę chwilę. Dodaję makaron i chwilę wszystko razem smażę mieszając. Na koniec dodaję pozostały sos serowy, mieszam i przekładam do miseczek.</div>
<div>
Wszystkie zapiekanki wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C z termoobiegiem i funkcją opiekania na 10-15 minut. </div>
<div>
Podaję gorące, prosto z piekarnika, bo najlepiej smakuje.</div>
<div>
<b>Smacznego!</b></div>
</div>
ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-49146784148102915552014-01-02T14:46:00.003+01:002014-01-02T14:46:45.232+01:00Ciastka z czekoladąPrzepis zaczerpnięty z <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/chocolate-chip-cookies" target="_blank">Moich Wypieków</a>, jednak lekko zmodyfikowany. Mąkę pszenną zamieniłam na żytnią, nie dodałam też orzechów, ani brązowego cukru. Jak zwykle uprościłam składniki, żeby za dużo nie kupować ;) Piekłam je już drugi raz, bo pierwsza blacha nie wytrzymała do zdjęć. Ciasteczka w smaku przypominają pieguski, są maślane, kruche i aromatyczne <i>(u mnie migdałowe) </i>z czekoladowymi kawałkami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Kwxss-mG8Pg/UrXnTmNxJPI/AAAAAAAAGug/-9wk5uP3KUQ/s1600/SDC14471.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Kwxss-mG8Pg/UrXnTmNxJPI/AAAAAAAAGug/-9wk5uP3KUQ/s1600/SDC14471.JPG" height="606" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na około 26 sztuk.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*1 szklanka mąki żytniej typ 750 (350 ml)<br />
*1/2 łyżeczki sody oczyszczonej<br />
*1/2 łyżeczki soli<br />
*1/2 szklanki cukru (175 ml)<br />
*zimne masło (170 g)<br />
*1 żółtko<br />
*czekoladowe groszki lub tabliczka czekolady pocięta w drobną kostkę (100 g)<br />
*3-4 krople aromatu migdałowego (<i>może być inny</i>)<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Wszystkie suche składniki (<i>prócz czekolady</i>) mieszam razem w misce.<br />
Dodaję masło, żółtko, czekoladowe kawałki i ucieram mikserem, aż do połączenia.<br />
Nagrzewam piekarnik do 180 st. C z termoobiegiem.<br />
Na płaską blachę wyłożoną papierem do pieczenia układam kulki wielkości orzecha włoskiego i lekko je spłaszczam (<i>dobrze zostawić kilku centymetrowy odstęp pomiędzy ciasteczkami, ponieważ podczas pieczenia trochę się "rozpływają" na boki</i>).<br />
Piekę 10-12 minut, aż lekko się zarumienią (<i>dobrze jest kontrolować ciasteczka, aby się nie spaliły</i>).<br />
Po upieczeniu wyciągam i zostawiam do wystygnięcia.<br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-512441095034278672013-12-23T12:16:00.001+01:002013-12-23T12:16:02.465+01:00Szybki sernik bez spoduLubię piec, ale ciężko podchodzę do ciast, które trzeba ugniatać ręcznie. Dlatego nic nie cieszy mnie jak przygotowywanie ciast "jednomiskowych" - wystarczy wrzucić składniki, wymieszać mikserem, a potem tylko wlać masę do formy i do piekarnika. Jeśli też tak macie, to przypadnie Wam do gustu przepis na szybki sernik bez spodu (<i>dla fanów ciast ze spodem dobra wiadomość - masę można również wylać na spód, np. pokruszone herbatniki z masłem</i>). Sernik jest pyszny!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-lAJ5UVbNFis/UrgazsP3BRI/AAAAAAAAGv4/yWYnN7io0AM/s1600/SDC14496.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-lAJ5UVbNFis/UrgazsP3BRI/AAAAAAAAGv4/yWYnN7io0AM/s1600/SDC14496.JPG" height="635" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><u><br /></u>
<u>Ilość składników na formę 25 x 30 cm </u><br />
<i>Jeśli wolicie grubsze serniki, wystarczy zmniejszyć formę, do której wlejecie masę serową. Przyznam, że nie mam tortownicy o średnicy około 20 cm, a taka byłaby najlepsza na ten sernik.</i><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*masło lub margaryna do pieczenia (200 g)<br />
*cukier (250 g)<br />
*3 jajka<br />
*1 opakowanie przyprawy do sernika i mas serowych (<i>użyłam Kamis'a, ale może inne marki też mają taką przyprawę</i>)<br />
*2 opakowanie budyniu waniliowego<br />
*twaróg do sernika w wiaderku lub w kostkach - należy 2 razy przemielić (1000 g)<br />
*3 łyżki mąki <i>(jeżeli używacie twarogu w wiaderku</i>)<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
To miski wrzucam pokrojoną w mniejsze kawałki margarynę, cukier, jajka, budyń i przyprawę do sernika - miksuję, aż wszystkie składniki połączą się w gładką masę.<br />
Dodaję twaróg i miksuję razem. (<i>Użyłam twarogu z wiaderka, więc <u>dodaję mąkę</u> do zagęszczenia masy i mieszam do połączenia</i>).<br />
Formę wykładam papierem do pieczenia i wlewam masę sernika.<br />
Ciasto wkładam do nagrzanego piekarnika do 150 st. C z termoobiegiem na około 60 minut, do tzw. suchego patyczka.<br />
Upieczony sernik wyciągam z formy po 30 minutach od końca pieczenia i zostawiam na kratce do ostudzenia.<br />
Chłodny sernik można posypać cukrem pudrem z wierzchu, oblać lukrem lub rozpuszczoną czekoladą.<br />
<b>Smacznego!</b><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-wQp6MS-coRk/Urga0hVUcqI/AAAAAAAAGwE/GPz19oKQqvE/s1600/SDC14498.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-wQp6MS-coRk/Urga0hVUcqI/AAAAAAAAGwE/GPz19oKQqvE/s1600/SDC14498.JPG" height="640" width="552" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znika w kilka chwil ;)</td></tr>
</tbody></table>
<br />ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-31688311945709497852013-12-22T20:40:00.000+01:002013-12-22T20:40:13.526+01:00Gnocchi z pesto i fasolką szparagową Podczas recenzowania barszczu czerwonego tutaj, użyliśmy zamiast uszek, klusek włoskich, znanych pod nazwą gnocchi. Kluski te są całkiem ciekawą alternatywą jako wypełnienie zup, można je również podawać zamiast ziemniaków. Gnocchi przygotowuje się z ziemniaków mączastych, które zawierają dużo skrobi, dzięki czemu wystarczy niewiele mąki by zagęścić ciasto. Powinno użyć się mąki pszennej, jednak ze względu na alergię na to zboże, użyłam mąki żytniej, dlatego też moje gnocchi ma lekko brązowy kolor (<i>tak, wiem, że wyglądają jak szare kluchy, ale mimo wyglądu są bardzo smaczne</i>). Jeżeli nie macie dostępu do mączastych ziemniaków, będziecie musieli użyć więcej mąki, aby ciasto nabrało odpowiedniej konsystencji. Jedyną trudnością w wykonaniu gnocchi jest fakt, że ziemniaki gotuje się mundurkach i takie prosto z wody trzeba tej skórki pozbawić (<i>trzeba to robić przez ręcznik, jeśli nie ma się stalowych dłoni ;)</i>).<br />
Przepis zaczerpnięty z portalu <a href="http://amo-italia.com/" target="_blank">amo-italia.com</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-PDXbdSzC0mU/Urc_qkCqq4I/AAAAAAAAGvo/AApJfd2BW6g/s1600/SDC14491.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-PDXbdSzC0mU/Urc_qkCqq4I/AAAAAAAAGvo/AApJfd2BW6g/s1600/SDC14491.JPG" height="466" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><u>Ilość składników na 6-8 porcji.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*ziemniaki mączyste (1 kg)<br />
*mąka pszenna - u mnie żytnia (200 g)<br />
*2 żółtka<br />
*1 łyżka soli<br />
*fasolka szparagowa (450 g)<br />
*1 słoiczek pesto<br />
*oliwa z oliwek<br />
*parmezan (opcjonalnie)<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Ziemniaki w skórkach myję i wrzucam nie obrane do wody. Gotuję aż zmiękną (<i>około 30 minut</i>).<br />
Ugotowane, ciepłe ziemniaki obieram ze skórki i duszę tłuczkiem lub praską w misce. Dodaję żółtka, sól oraz mąkę. Całość mieszam ręką, aż powstanie lekko lepkie ciasto.<br />
Oddzielam mniejszy fragment i formuję wałek średnicy kciuka. Tnę go na 2 cm kawałki i spłaszczam widelcem, aby powstały rowki <i>(jeśli macie, możecie użyć specjalnej deseczki do formowania gnocchi)</i>. <i>Można też za pomocą łyżeczki nabrać porcję ciasta na gnocchi i zanurzyć we wrzątku, aż ciasto odczepi się od łyżeczki, to taka opcja, gdy nam się spieszy ;)</i><br />
W garnku gotuję wodę i wrzucam do wrzącej wody kluski. Gdy wypłyną są gotowe do podania.<br />
W drugim garnku gotuję fasolkę (<i>jeśli macie świeżą, można ją tylko z blanszować</i>). Gdy się ugotuje, odsączam ją z wody i mieszam z pesto.<br />
Fasolkę warto przygotować przed gotowaniem gnocchi, aby kluski w momencie podania były ciepłe.<br />
Do miseczek kładę fasolkę z pesto, na to gnocchi. Wszystko skrapiam oliwą z oliwek i podaję. Można też posypać parmezanem.<br />
<b>Smacznego!</b><br />
<br />ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-85215503824103241702013-12-20T16:50:00.002+01:002017-06-18T00:55:28.796+02:00Szybkie pierniczki z mąki żytniejŚwięta tuż, tuż, więc pora na świąteczne wypieki. Jeśli chcecie upiec szybki piernik, to zapraszam do <a href="http://studenteat.blogspot.com/2013/01/szybki-piernik-nie-tylko-na-swieta.html#more" target="_blank">mojego przepisu</a>.<br />
<br />
Postanowiłam w tym roku przygotować inną wersję <a href="http://studenteat.blogspot.com/2011/12/tradycyjne-pierniczki.html#more" target="_blank">pierniczków</a>, niż zwykle robiłam. Mąkę pszenną zastąpiłam żytnią, a składniki tak dobrałam, że ciasto nie musi odpoczywać, tylko od razu po przygotowaniu można wałkować. Pierniczki po upieczeniu są miękkie, później twardnieją, po kilku godzinach są chrupiące, a przy tym miękkie. Przygotowanie ciasta zajęło mi 15 minut, najdłużej chyba wycinałam kształty ;) Pierniczki możecie udekorować lukrem lub czekoladą, albo podać bez żadnych ozdób.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-mBFi8j7hLrA/UrRnHvfUxqI/AAAAAAAAGrU/OyIz7d6scgs/s1600/SDC14479.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="https://2.bp.blogspot.com/-mBFi8j7hLrA/UrRnHvfUxqI/AAAAAAAAGrU/OyIz7d6scgs/s1600/SDC14479.JPG" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<u>Ilość składników na ok. 40 sztuk średnich pierniczków.</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*mąka żytnia (500 g)<br />
*masło (50 g)<br />
*3 łyżki przyprawy do piernika<br />
*4 łyżki skrystalizowanego miodu<br />
*1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia<br />
*2-4 łyżki cukru pudru (zależy od tego jak słodkie mają być pierniczki)<br />
*2 jajka<br />
*1 łyżeczka kakao (opcjonalnie)<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Mąkę, przyprawę do piernika, proszek do pieczenia, cukier puder i kakao (użyjcie, jeśli chcecie by Wasze pierniczki były bardziej brązowe) przesiewam do miski przez sitko.<br />
Mieszam łyżką do połączenia składników.<br />
W rondelku rozpuszczam masło (uważając by się nie zagotowało), następnie dodaję skrystalizowany miód i mieszam, aż cały miód się rozpuści łącząc z masłem. Wyłączam ogień.<br />
Do suchych składników dodaję lekko wystudzone masło z miodem oraz jajka.<br />
Zagniatam ręką ciasto, aż powstanie lśniąca kula piernikowego ciasta (ciasto może przylepiać się do ręki i miski, należy jednak ugniatać tak długo, aż się wszystko zlepi w kulę).<br />
Piekarnik nagrzewam do 180 st. C.<br />
Ciasto dzielę na porcję i rozwałkowuję na grubość około 4 mm (ja wałkowałam na papierze do pieczenia, wtedy nigdzie się nie przylepiało). Wycinam dowolne kształty i wkładam na papierze do pieczenia do rozgrzanego piekarnika na 10-12 minut (do momentu, aż ranty lekko się zrumienią).<br />
Upieczone pierniczki studzę na kratce i przekładam do pojemnika.<br />
Wystudzone można już dekorować, albo zostawić, aby nabrały więcej miękkości.<br />
<b>Smacznego! </b><br />
<br />ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3079315401632852405.post-91560558585132798272013-12-19T12:00:00.001+01:002017-06-18T00:58:56.394+02:00Tort Kit-Kat" z M&M'sami (wersja tania)Może wersja tortu "kit-kat" nie jest tania, ale za to jaka (była) smaczna! Pierwszy raz w życiu piekłam tort i wszystkim smakował, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami przepisem.<br />
<br />
Tort z pewnością do niskokalorycznych nie należy, ale na urodziny można sobie pozwolić na mały kawałek ;) Zamiast kit-katów użyłam batonów czekoladowych Amanie (Lidlowe "3 Bit") pakowane po kilka sztuk w kartonik (na mój tort starczył 1 kartonik). Zamiast markowych M&Ms'ów - Lidlowe lentilki bez orzechów (również użyłam 1 opakowania). Co będzie Waszym "sercem" tego tortu zależy tylko od Was. Widziałam wersję z lodami, piernikiem, sernikiem albo bardziej klasycznie jak u mnie - biszkopt przekładany kremem. Krem był czekoladowy (zrobiony z czekolady Fin Carre również z Lidla). Tak więc wszystkie składniki tortu zakupiłam w jednym sklepie, co by czasu nie tracić na szukanie składników w różnych sklepach.<br />
<br />
Cyfry zrobiłam z rozpuszczonych w kąpieli wodnej czekolad. Odpowiedni kształt wylałam na papier do pieczenia i odstawiłam do zastygnięcia.<br />
<br />
Niestety nie udało mi się uchwycić tortu po rozkrojeniu, w zamian przedstawiam gotowy tort w całej okazałości.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-6-zJ149UA0c/UqLVOPthraI/AAAAAAAAF2o/AakNLBXDzwI/s1600/SDC14416.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-6-zJ149UA0c/UqLVOPthraI/AAAAAAAAF2o/AakNLBXDzwI/s1600/SDC14416.JPG" width="616" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><u>Ilość składników na ciasto o średnicy 20 cm</u><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
*1 kartonik batonów czekoladowych Amanie (Lidlowe "3 Bit")<br />
*1 opakowanie "lentilków" z Lidla<br />
*biszkopt:<br />
-4 jajka<br />
-1 szklanka mąki drobno zmielonej<br />
-1 szklanka cukru pudru<br />
-1 łyżka proszku do pieczenia<br />
*masa czekoladowa:<br />
-serek mascarpone (250 g)<br />
-1/2 kostki masła<br />
-2 czubate łyżki cukru<br />
-3 łyżki kakao w proszku<br />
-1 czekolada mleczna (100 g)<br />
*wstążka do obwiązania ciasta<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
<b><br /></b>
<u>Jak przygotować ciasto na biszkopt? </u><br />
Oddzielam żółtka od białek i wrzucam do osobnych misek. Do dużej miski białka, do małej żółtka.<br />
Cukier puder wrzucam do białek i ubijam na sztywną pianę mikserem.<br />
Do ubitych białek wrzucam żółtka, proszek do pieczenia i delikatnie mieszam szpatułką/łyżką dosypując po trochę mąki, aby masa lekko zgęstniała, ale nie wytworzyły się grudki.<br />
Gotową masę na biszkopt wlewam do wcześniej przygotowanej formy. Na dno wkładam docięty do kształtu formy papier do pieczenia, boki formy smaruję tłuszczem (<i>bez oprószenia mąka czy bułką tartą)</i>. Ponieważ nie miałam tortownicy, za formę posłużyła mi ceramiczna forma do zapiekanek.<br />
Biszkopt wkładam do nagrzanego piekarnika do 180 st. C i piekę 25-40 minut, do tzw. suchego patyczka. Warto skontrolować ciasto już 5 minut przed wyznaczonym czasem, ponieważ każdy piekarnik inaczej grzeje, więc lepiej sprawdzać ciasto co chwilę, niż żeby się spaliło ;)<br />
Upieczony biszkopt zostawić w wyłączonym i uchylonym piekarniku do całkowitego wystygnięcia. Zimny biszkopt dzielę na 3 równe części.<br />
<br />
<u>Jak przygotować masę czekoladową?</u><br />
Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej.<br />
Masło i cukier wrzucam do miski i ucieram mikserem na gładką masę. Dodaję 3 łyżki kakao i mieszam do połączenia. Dodaję serek mascarpone do powstałej masy i kontynuuję miksowanie, aż do połączenia składników.<br />
Do tak przygotowanej masy dodaję rozpuszczoną czekoladę <i>(prosto z kąpieli wodnej)</i>. Mieszam wszystko szpatułką. Jeżeli uważacie, że masa wyszła za rzadka można ją zagęścić 1 łyżką kakao.<br />
Masę czekoladową schładzam w lodówce.<br />
<br />
<u>Jak złożyć tort w całość?</u><br />
1 blat biszkoptu kładę na deskę/talerz, na którym będę go podawać <i>(ważne by był to płaski obiekt)</i>.<br />
Na pierwszy kawałek biszkoptu nakładam masę czekoladową tak, aby pokryła całość blatu, grubość masy zależy od Was, u mnie było to około 1 cm. Przykrywam wszystko 2 kawałkiem biszkoptu i znów na to masa czekoladowa. Na koniec 3 kawałek biszkoptu. Pozostałą masę czekoladową trzeba dokładnie rozprowadzić na wierzchu i po bokach tortu.<br />
Wyciągam batoniki czekoladowe z papierków i przymocowuję w pionie do boków ciasta. Aby całość ładnie się razem trzymała, związuję wszystko dość mocno wstążką <i>(do tej operacji może być potrzebna 3 ręka)</i>.<br />
Na wierzch tortu wsypuję "lentilki" i układam wcześniej przygotowane czekoladowe cyferki.<br />
Teraz pozostało już tylko schłodzić tort w lodówce minimum 3 godziny i podać, gdy przyjdą goście.<br />
<b>Smacznego!</b>ZuzikZuzuhttp://www.blogger.com/profile/13552304765485092973noreply@blogger.com1