Pizza (wałkowana) po studencku

Co człowiek ma zrobić jeśli nie ma wałka w domu? Odpowiedź jest prosta, szuka przedmiotu, którego nie wstydził by się żaden przyszły inżynier czy magister, bo z pewnością ma go pod dostatkiem w swoim przybytku. Mianowicie jest to butelka po trunku, choć preferowana jest jeszcze pełna (cięższa, lepiej przydusi ciasto). W moim przypadku sięgnęłam po butelkę wina (domowego ;) ), bo jest dłuższa i lepiej się nią wałkuje (wypróbowane wielokrotnie). 
Jeśli jednak chodzi o składniki, którymi obdarowałam moją pizze, to są bardziej wyszukane i droższe, ale wiecie pizza to pizza, co rzucicie na wierzch i jakiej mąki użyjecie (zwykłej poznańskiej czy pełnoziarnistej żytniej) nie ma, aż takiego znaczenia. Magia tkwi w proporcjach, sosie do pizzy (który w końcu doprowadziłam do perfekcji - jest znacznie lepszy niż ten z podstawowego przepisu) i Waszych ulubionych składnikach na wierzchu :)
Zdjęcie zrobione w sztucznym świetle, nie oddaje odpowiednich kolorów, ale pizza była smaczna.
Wcale nie żartowałam z tym wałkiem ;)

Ilość składników dla pełnej płaskiej blachy prostokątnej.

Składniki:
ciasto:
*2 szklanki mąki pełnoziarnistej (u mnie 3 ziarna Lubeli)
*drożdże świeże (25 g)
*gorące mleko (300 ml)
*1 łyżeczka cukru
*1 łyżeczka soli
sos:
*3 łyżki czubate koncetratu pomidorowego
*zimna woda (100 ml)
*2 łyżki oleju rzepakowego
*1 łyżka przyprawy do pizzy (np. Kotanyi)
na wierzch:
*ser żółty mozzarella (około 200 g)
*pół czerwonej cebuli
*kurki lub inne grzyby (300 g)
*1 średnia pierś kurczaka
*2 łyżki masła lub oleju rzepakowego
Przygotowanie:
Do miski wsypuję mąkę, sól i mieszam razem. Następnie na środek mąki wsypuję łyżeczkę cukru, a na niego rozkruszam żywe drożdże. W rondelku podgrzewam mleko tak, aby było bardzo ciepłe, ale nie wrzące. Gdy takie się zrobi, wlewam na pokruszone drożdże w misce. (Nie przejmujcie się, że się porozlewa gdzieś na boki mąki, na których nie ma drożdży.) Odstawiam wszystko na 15 minut.
Po tym czasie mieszam ciasto łyżką, a następnie ugniatam ręką, aby powstała kula ciasta. Zostawiam wszystko na godzinę (wtedy ciasto odpowiednio wyrośnie i łatwiej będzie się je wałkować) lub nawet więcej godzin.
Przygotowuję płaską blachę (używam tej, która jest fabrycznie dodawana do piekarnika) i wykładam ją papierem do pieczenia.
Na papier wyciągam wyrośnięte ciasto i rozwałkowuję je na całej powierzchni blachy. (Mój wałek jakiś czas temu uległ wypadkowi i skończył swój żywot, w tej chwili zastępuję go butelką z winem i bardzo dobrze się ów butelka odnajduje w swej nowej roli ;) ) Ciasto można delikatnie oprószyć mąką, aby wałek nie przylegał do ciasta.
W osobnej miseczce przygotowuję sos. Wszystkie składniki mieszam razem i przekładam na rozwałkowane ciasto.
Gotowy sos i główne składniki (brak koncetratu, ale używam Mikado z Lidla)
W garnku rozpuszczam masło, dodaję surowe kurki i mieszam, aż do zbrązowienia.
Pierś z kury filetuję i kroję w kostkę. Następnie dorzucam do podsmażonych kurek. Mieszam razem, aż kurczak się podsmaży. Całość przekładam (łyżką cedzakową) na pizze.
Gotową pizze wkładam do rozgrzanego do 200 st. C z termoobiegiem piekarnika na około 10 minut (jeśli lubicie mniej przypieczoną, trzeba wyciągnąć pizze wcześniej).
Gdy się upiecze, wyciągam z piekarnika, posypuję przyprawą do pizzy i kroję na osiem części.
Najlepiej smakuje gorąca.
Smacznego!

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. Ha ja również używałam takiego wałka - i to jeszcze całkiem niedawno temu :D

    Pozdrawiam serdecznie.


    http://mojapasjasmaku.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
Emoji
(y)
:)
:(
hihi
:-)
:D
=D
:-d
;(
;-(
@-)
:P
:o
:>)
(o)
:p
(p)
:-s
(m)
8-)
:-t
:-b
b-(
:-#
=p~
x-)
(k)

Wpisz czego szukasz